Skonfundowany brakiem postępu w sprawie pięciometrowego pomnika Jezusa zadzwoniłem do osoby bez wątpienia kompetentnej . W spisie telefonów odszukałem Heaven Number 2 . Telefon odebrał znany wszystkim mężczyzna . Proszę Pana , co Pan sądzi o kłopotach z Pana pomnikiem na placu Mickiewicza ? - Kochani nie róbcie z Lwówka Broadway;a . Jeśli mnie kochacie i wierzycie we mnie to po kiego licha stawiacie mi tandetne pomniki . Po tej merytorycznej wypowiedzi mój rozmówca rzucił słuchawkę .
|